Gospodarka: czy uda się wejść drugi raz do tej samej rzeki?
Potrzebny jest nam bardziej dynamiczny wzrost gospodarczy i radykalne zmniejszenie dystansu w stosunku do krajów rdzenia Unii Europejskiej. Wzrost gospodarczy jest mierzony tempem wzrostu produktu krajowego brutto (PKB) i jego poziomem na mieszkańca, ale są to miary niewystarczające, bo chociaż PKB na głowę jest u nas mniej więcej dwa razy niższy niż w tych krajach, to poziom płac – a to one przecież decydują o standardzie życia – stanowi już tylko 25 do 30%