Ponowne uprzemysłowienie Polski staje się dziejową potrzebą.Mówił na ten
temat prof. Paweł Soroka - wykładowca w Warszawskiej Szkole
Zarządzania, na Uniwersytecie im. Jana Kochanowskiego w Kielcach oraz
od 24 lat koordynator w Polskim Lobby Przemysłowym. Szokowa naprawa
gospodarki po 1989 roku doprowadziła do upadku wielu zakładów pracy.
Zachodnie firmy przejmowały nasze przedsiębiorstwa nie po to, aby je
rozwijać , a likwidować konkurencję albo tez dla taniej, wykształconej
siły roboczej. Te zakłady, które ocalały, stawały się najczęściej
podwykonawcami głównie dla przemysłu niemieckiego.Resztę dokonała - jak
mówił prof. Soroka - mafia syndyków.
Słowa ministra Syryjczyka w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, że:
"Najlepszą polityką przemysłową jest brak polityki przemysłowej, bo
rynek wszystko załatwi" okazały się warte funta kłaków.. Na szczęście
obecny rząd pani Szydło dostrzega wagę problemu. Podjęcie działam dla
uprzemysłowienia kraju znalazło się w programie wicepremiera Mateusza
Morawieckiego.